Jubileusz 35-lecia istnienia „Oświaty”

Wspomnienie działalności w PTS „Oświata”

 Polskie Towarzystwo Szkolne „Oświata“ w Berlinie należy do najstarszych polskich organizacji oświatowych w Niemczech. Jego korzenie sięgają wieku XIX i działań Antoniego Chłapowskiego, który 1891r. założył Towarzystwo Szkolne Polaków, przekształcone w 1896 w Polskie Towarzystwo Szkolne „Oświata”. Od 1922r. działalność Towarzystwa rozwijała się pod patronatem Związku Polaków w Niemczech. Druga wojna światowa położyła kres nauczaniu dzieci i młodzieży polskiego pochodzenia na blisko 50 lat. Wznowienie nauczania języka polskiego stało się możliwe dopiero w październiku 1988r. i trwa do dziś.

Dołączyłam do tego wyjątkowego Towarzystwa w 1997 początkowo jako mama jednego  z uczniów, potem dwóch i wreszcie nauczycielka. Praca z dziećmi i młodzieżą to był mój świadomy wybór drogi zawodowej i nigdy go nie żałowałam. Od początku dawała mi ogromną satysfakcję i zadowolenie. Ucząc młodych ludzi człowiek nie ma szans na zestarzenie się. Oni, ich ciekawość, pytania, powodują, że nauczyciel zawsze sam czegoś nowego się uczy, inaczej zaczyna patrzeć na różne zagadnienia, odkrywa razem z nimi w tekstach to, czego inni nie zauważyli.

Do niezwykłego wysiłku i dużego nakładu pracy skłania zapoznawanie dzieci polonijnych z mową ich rodziców. Klasy są zróżnicowane wiekowo i pod względem umiejętności posługiwania się językiem polskim. Lekcja musi być tak skonstruowana, by mogli się czegoś nauczyć i ci, którzy mają duży zasób słów i ci, którzy początkują. Dodatkową trudnością jest nauczanie późnym popołudniem, po lekcjach w szkole niemieckiej. Nauczyciel musi wykazać się kreatywnością, umiejętnością zmieniania tempa pracy i wyczuwania, kiedy jego podopieczni są naprawdę zmęczeni i trzeba przejść na naukę poprzez zabawę. Za to ile radości daje to, że uczniowie nie opuszczają jego lekcji, chętnie pracują, a w konkursach i kolejnych olimpiadach odnoszą sukcesy, zdają egzaminy certyfikatowe ze znajomości języka polskiego. Jak dużo satysfakcji daje świadomość, że poprzez lekcje tylko raz w tygodniu udało mi się ich tak dużo nauczyć, a poprzez organizowne wycieczki edukcyjne do Polski, obozy i kolonie zapoznać z Polską, pięknem jej przyrody, zabytkami, historią i współczesnością. Gdy razem poznawaliśmy i odkrywaliśmy urodę kraju przodków, jego przeszłość, wybitnych Polaków, ich wkład w dziedzictwo kulturowe i naukowe Europy i świata, mogli się poczuć dumni ze swego pochodzenia. Niejednokrotnie towarzyszący mi podczas wycieczek przewodnicy, wolontariusze opiekujący się uczniami w czasie finałów olimpiad organizowanych w Polsce, dziennikarze pytali mnie, jak my, nauczyciele polonijni tego dokonaliśmy, że młodzież ta tak autentycznie kocha Polskę i jest z niej dumna. Myślę, że było to możliwe dzięki, między innymi, autentycznemu, naturalnemu zaangażowaniu nauczycieli w proces dydaktyczno-wychowawczy, nieunikaniu odpowiedzi na wiele trudnych pytań, pokazywaniu osiągnięć Polski, wspaniałej współczesnej literatury dla dzieci  i młodzieży.

Osiąganie dobrych wyników nauczania w PTS „Oświata” było i jest możliwe, dzięki dobrze dobranej kadrze pedagogicznej, zapewnieniu jej szkoleń, warsztatów i kursów metodycznych.

Kolejne Zarządy dbają również o integrację nauczycieli. Ludzie, którzy się lubią, rozumieją, wzajemnie sobie pomagają, razem coś przeżywają dużo więcej wspólnie osiągają  w działałności. Przestaje być ona tylko pracą, wysiłkiem, a staje się przyjemnością i daje dużo radości.  Gdy człowiek wykonuje zawód, który lubi, z ludźmi, na których może liczyć, to nic nie jest za trudne.

Dzięki działalności w naszym Towarzystwie mogłam uczestniczyć w Kongresach Organizacji Polskich w Niemczech, w Zjazdach Nauczycieli Języka Polskiego w Niemczech, Konferencji Nauczycieli Języków Obcych w Niemczech, w Światowych Zjazdach Nauczycieli Polonijnych „Wschód- Zachód – łączy nas Polska”.

Poznałam wielu wspaniałych ludzi, którzy z wielkim zaangażowaniem pracują na rzecz dzieci i młodzieży.Wspólnie zastanawialiśmy się nad problemami oświaty polonijnej, myśleliśmy jak je rozwiązać, razem uczestniczyliśmy w przygotowanych dla nas warsztatach metodycznych, zapoznawaliśmy się z najnowszymi metodami aktywizującymi, z najnowszą literaturą dla dzieci i młodzieży oraz z czasopiśmiennictwem metodycznym.

Niezwykłym dla mnie momentem  w oświatowej pracy było zaproszenie przez Ministerswo Edukacji Narodowej  do Projektu „Opracowanie i pilotażowe wdrożenie innowacyjnych programów nauczania – zgodnych z polską podstawą programową kształcenia ogólnego – przeznaczonych dla uczniów – dzieci obywateli polskich za granicą”. Program Operacyjny Kapitał Ludzki, nazwa nieoficjalna  „Włącz Polskę!”. W latach 2008 – 2012 jako nauczyciel-ekspert nauczania polonijnego pracowałam wraz nauczycielami polonijnymi z całego świata, profesorami wyższych uczelni w Polsce, nauczycielami szkół przy ambasadach i konsulatach oraz z nauczycielami szkół państwowych i społecznych w Polsce. Wszyscy razem omawialiśmy problemy naucznia języka polskiego, historii i geografii Polski poza jej granicami. Rozmawialiśmy o statusie nauczyciela polonijnego, możliwościach jego awansu zawodowego itp. Jednak najważniejszą sprawą, która nas połączyła w wytężonej pracy było:

Opracowanie wspólnej Podstawy programowej dla uczniów uczących się poza Polską, stworzenie internetowych podręczników i scenariuszy lekcji do nich. Omówiliśmy sprawy migracji Polaków i problemy dzieci związane z szeroko pojętą edukacją.

Było to dla mnie niezwykłe doświadczenie, pozwoliło mi znacznie szerzej i głębiej spojrzeć  na sprawy szkolnictwa polonijnego.

Moja przygoda z Oświatą jako czynnego nauczyciela zakończyła się rok temu.  Nie zrezygnowłam jednak z członkostwa w tej zacnej organizacji. Gdy tylko mogę, uczestniczę  w ważnych dla niej wydarzeniach i wspieram swoim doświadczeniem. Jestem dumna,  że jeszcze mogę to czynić.

Małgorzata Staszak

Scroll Up