Moja przygoda z Oświatą
Moja przygoda z Oświatą zaczęła się w 1993 roku, jak przeprowadziłam się z rodziną z Nadrenii-Westfalii do Berlina. Ale tak naprawdę, wówczas gdy Hanna poszła do szkoły. Bardzo ważne było dla nas, aby potrafiła pisać i czytać po polsku. Po pierwsze dlatego, że w Polsce nadal mieszkała nasza rodzina, po drugie dlatego, że nigdy nie wiadomo do czego język polski może jej się przydać. Może będzie studiowała w Polsce, może przyda się w pracy. Z Berlina do Polski jest przecież tak niedaleko.
Hania zaczęła chodzić do klasy Pani Anastazji Pustelnik na Tempelhof i była tam, aż do zamknięcia tego punktu. Anastazja była „ostra i wymagająca”, ale dzieci bardzo dużo się na jej zajęciach nauczyły. W międzyczasie do polskiej szkoły dołączyła też moja druga córka Marta. I wtedy właśnie zaczęła się moja praca społeczna w komitecie rodzicielskim, która trwała do rozwiązania komitetu rodzicielskiego i jeden dzień dłużej.
Organizowaliśmy Marzanny, latawce, choinkę ze św. Mikołajem. Pisałam projekty, aby zdobyć dofinansowane, bo finanse zawsze były największym problemem Oświaty. Organizowaliśmy wyjazdy dla dzieci w wakacje i ferie. Znajomości zawarte w tamtym okresie zaowocowały też w życiu prywatnym. Zaczęłam organizować spływy kajakowe.
Największym problem, było dla mnie to, że nie mieliśmy komu przekazać pałeczki w pracy społecznej. Rodzice naszych nowych dzieci nie byli zainteresowani zaangażowaniem się w pracę komitetu rodzicielskiego. Po prostu przychodzili na imprezy z dziećmi ale na ”gotowe”. Szkoda!!!
Dlatego chciałabym zaapelować do wszystkich „naszych oświatowych” rodziców: zapraszam Was w swoim imieniu i zarządu do wspólnej pracy i współpracy, która zaowocuje w nowych i starych projektach. Robimy to dla naszych pociech. Służmy przykładem jak wygląda praca społeczna.
Moje dziewczyny skończyły już edukację w Oświacie. Hanka pracuje w urzędzie do spraw młodzieży. Bardzo często używa języka polskiego, Marta również na studiach. Jesteśmy z mężem dumni, że daliśmy im szansę rozwoju dwujęzycznego.
Gratulacje dla Oświaty! 35 lat, kupa czasu minęła.
Iza Piegza – Romanowska